Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Brennan i Booth przebywają w Londynie- ona wykłada na Oxfordzie, on dzieli się doświadczeniami z tutejszą policją. Nieoczekiwanie zostają zaproszeni do współpracy przy śledztwie. W Tamizie znaleziono samochód, a w nim szczątki dziewczyny, jak szybko udaje się ustalić, należące do córki wpływowego amerykańskiego biznesmena. Booth i Brennan pomagają swoim angielskim odpowiednikom- funkcjonariuszce Prichard i doktorowi Wexlerowi, który wyraźnie interesuje się Bones i to niekoniecznie ze względów czysto zawodowych. Gdy wydaje się, że pobyt Amerykanów dobiegł końca, dochodzi do kolejnego morderstwa...
Niespodziewanie w Waszyngtonie pojawia się Grayson Barasa- mąż Angeli. Mimo iż ta nalega na rozwód, on twierdzi, że nadal ją kocha. Z takiego obrotu sprawy niezadowolony jest Hodgins.
Boothowi Anglia nie przypada do gustu- irytuje go lewostronny ruch uliczny, zbyt mały samochód, niedobór kawy oraz rozwój znajomości Brennan z Wexlerem, czyli musi być śmiesznie.
Cytaty:
Bones: -Mój własny asystent, najbardziej błyskotliwy młody mężczyzna, jakiego kiedykolwiek spotkałam...
Booth: -...Skończył jako pomocnik seryjengo kanibala zabójcy.
Jak możesz flirtować ze mną ignorując swój telefon?- Bones do Wexlera
Wexler: -Czy twój kowboj chce dołączyć do nas?
Bones: -Proszę, nie nazywaj go tak.
Wexler: -Uważałby to za obraźliwe?
Bones: -Nie, pokochałby to.
Mój Boże, biedny Hodgins.- Sweets na widok Birimbau
Grayson: -Fale były fosforyzujące, jakby świat był do góry nogami i pływaliśmy nago przez Mleczną Drogę.
Hodgins: -Bioluminujący fitoplankton. Nic mistycznego.
Boże, nienawidzę Londynu! Nienawidzę Anglii! Cieszę się, że mieliśmy rewolucję!- Booth, na środku ulicy
Wychodząc z tej rzeczy, czuję się jak po porodzie.- Booth wychodząc z samochodu.
Angela: -Jestem ciężarówką?
Sweets: -Nie, jesteś homoseksualnym chłopcem z sąsiedztwa, twoja miłość jest ciężarówką, Grayson jest drzewem, a ja jestem Hodginsem. Pomyśl o tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|